poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Połowa turnusu...

Bry!


Jak już pewnie niektórzy zauważyli - znowu nie ma mnie w Polsce. Dzisiaj piękny poniedziałek, można więc zasiąść i rypnąć mały update. Znowu jestem w Ravensburgu, a właściwie w okolicy. Pusty Gasthof, wiocha zwana Wygwizdbach, ale w sumie to mi to nie przeszkadza - w zgodzie z naturą, cisza, spokój, taktory larmujące wieczorem - prawie jak na koloniach. :D Jest okazja trochę zadbać o kondychę - na rowerze i na nogach. Jest i trochę czasu, żeby dopiąć sprawy na które nie ma czasu w Polsce. 2 tygodnie za mną, zostały jeszcze 2. Pozwiedzałem trochę: Weingarten (przyjemne małe miasteczko, z dużą Bazyliką - jest na Szlaku Jakubowym), w ten weekend było grzanie tyłka w Lindau, nad Jeziorem Bodeńskim. No i oczywiście okoliczne wiochy na rowerku. Na końcu wpisu link do paru fotek. 




Ale najważniejsze: udało się w końcu dopiąć debiutancki album. Długo czekaliśta, ale się doczekaliśta. Panna Omega strzeliła piękną okładeczkę, ja strzeliłem 9 pięknych kawałeczków i wyszedł piękniuni albumeczek. ;D A tak serio to nawet jestem z niego zadowolony. Właściwie to do samego końca nie wiedziałem w jakim klimacie będzie. Wyszło trochę bardziej pozytywnie niż mrocznie, trochę nawet skocznie, ale tak miało być widocznie. Jeszcze w tym tygodniu ruszy z powrotem stronka www, bo na razie jest w jakby to powiedzieć "domenowej kwarantannie". Wrzucę tam też teksty dla czytatych i kumatych. Do powrotu mam jeszcze trochę czasu, żeby rozpylić albumik tu i ówdzie w internacie, a po powrocie trzeba zająć się namacalną wersją. :) Plan jest niecny, ale na razie go nie zdradzę (tym, którym go nie zdradziłem :D ). Zapraszam więc post niżej gdzie, za darmoszkie zassać można album Amplified. 

Tych, którzy nie widzieli, zapraszam też do Pikaski (poniżej), gdzie znajdują się focisze z mojego i Agatki powrotu na Chorwację. A tych co już zdjęcia widzieli, zachęcę dodanymi pięknymi i jakżeż artystycznymi  (lulz!) zdjęciami z aparatu podwodnego.


Zdjęcia:

   
RavensburgHrvatska
A na koniec podziękowania dla Anki 'OmG' Kowalik za Pawiana, dla Berka i Stefana za pomoc przy kawałku i wszystkich, którzy pytali: "Te Roman, kiedy ta twoja płyta w końcu bydzie?" ;) 

P.S. Moja Narzeczona kazała przekazać, że jest zajebista, skromna i bystra oraz szczera do bólu, że aż przezroczysta. Dziękuję, dobranoc. :)

0 komentarze:


Free Blogger Templates by Isnaini Dot Com and BMW Cars. Powered by Blogger